To Nie Książka Recenzja

To nie jest książka gdyż powstaje z udziałem czytelnika.

To nie książka recenzja Nie wiem czy każdy tak ma ale ja niebywale łatwo potrafię przenieść się z mojego wygodnego miejsca do czytania w najbardziej koszmarne miejsce w książce. Odebrany rodzinie w szczytnym celu - edukacji - Alois daje nam świadectwo tego co dzieje się z człowiekiem ktoremu ktoś nagle odcina korzenie. Owszem ma więcej kolorów i obrazków niż przeciętna książka do gramatyki ale poza tym jest gruba ciężka nieporęczna i droga.

Wydaje mi się że czytałam. Wyłącznie od niego zależy co się w niej znajdzie i jak będzie wyglądał produkt końcowy. Pisałem że jest idealne tj.

Przekazane są emocje które czuli bohaterowie i ich rodziny. Brak błędów w tłumaczeniu czy wadliwego druku. Nie przez cały czas lektury właściwie tylko na jej początku ale jednak troszkę miałem wrażenie że się wlecze.

Przy ilości treści które uczeń naszej podstawówki albo gimnazjum - musi w siebie wmusić ten twór książkopodobny daje czytelnikowi - użytnikowi niezmierną radochę. W ramach swojego prywatnego programu poznawania klasyki poprzez słuchanie audiobooków sięgnąłem po debiutancką powieść Dostojewskiego w dobrej interpretacji Henryka Machalicy. Mówi o bezgranicznej miłości przyjaźni i oddaniu się za kogoś za kraj.

Książka nie tylko dla kobiet - każdy odnajdzie tu emocje których niejednokrotnie sam doświadczał. O szybkie i wolne jednocześnie. TO NIE KSIĄŻKA to kolejne dzieło Keri Smith autorki bestsellera ZNISZCZ TEN DZIENNIK.

Samo wydanie filmowe jest piękne proste i przede wszystkim - twarda oprawa jest bardzo solidna. Są to moje ulubione rodzaje książek ponieważ potrafię wnieść wiele do życia. Lektura ta jest pełna napięcia i emocji.